01.06.2012 13:36 0

Dzik morski? Roczny warchlak uratowany w gdyńskim porcie!

fot.www.gdynia.pl

W czwartek 31 maja pełnym sukcesem zakończyła się kilkugodzinna akcja ratownicza, mająca na celu wydobycie z Basenu Prezydenta gdyńskiego portu - młodego dzika, ostatkiem sił utrzymującego się na wodzie.

Jak poinformował rzecznik prasowy Straży Miejskiej - Danuta Wołk - Karaczewska - funkcjonariusze EKO PATROLU gdyńskiej Straży Miejskiej - sygnał o pływajacym w basenie portowym dziku odebrali telefonicznie w czwartek 31 maja, przed godz. 8.00 rano, od mocno zdziwionego tą sytuacją mieszkańca.

Natychmiast podjęto akcję. Wspólnie z marynarzami cumujących w tym rejonie jednostek podjęto próbę "wyłowienia" zwierzaka, który długo i skutecznie opierał się tym zabiegom. Do czasu. Wreszcie ok. godz. 13.00 udało się go wyłowić, przenieść do samochodu i odwieźć do odłowni.

Teraz ten około 30-kilogramowy dzik jest pod opieką leśników Nadleśnictwa Gdańsk i czeka, by wraz z innymi towarzyszami niedoli, które wcześniej wałęsały się po Trójmiescie - trafić ostatecznie na wolność do lasów w Zachodniopomorskiem.

Rodzi sie oczywiście pytanie, skąd się wziął ów dzik w basenie portowym? Jak długo był w wodzie? Jedna z wersji, trudna do uwierzenia, zakłada, że zwierzak dopłynął tu z ... Helu. Podobno rybacy widują dość często pływające na Zatoce dziki.

Ale przecież mógł on po prostu spaść z kei, przechadzając się po nabrzeżu Mola Południowego. Bo dziki lubią spacerować po śródmieściu Gdyni.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...