24.07.2018 10:30 0 mike/Pomorskie.eu

Uda się uniknąć kolejowego paraliżu na Pomorzu

Fot. PKM/Facebook/archiwum

Wiele wskazuje na to, że w czasie modernizacji linii kolejowej z Gdyni do Kościerzyny uda się uniknąć paraliżu komunikacyjnego na Pomorzu. Prezes PKP PLK poinformował, że aby uruchomić alternatywną trasę kolejową z Gdańska na południe Kaszub, zostanie reaktywowane historyczne połączenie przez Kiełpinek i Kokoszki. Dzięki temu osoby, które na co dzień korzystają z pociągów PKM, dojeżdżając do Trójmiasta np. z Kartuz, nie będą musiały się przesiadać do samochodów.

Śladem dawnej linii kolejowej z Gdańska-Wrzeszcza do Starej Piły, która funkcjonowała w latach 1908–1945, częściowo przebiega obecnie linia PKM do Rębiechowa i dalej – do Kartuz i Kościerzyny. Po wojnie nie podjęto się odbudowy trasy z Wrzeszcza do Kokoszek, natomiast między Kokoszkami a Starą Piłą do 1973 roku funkcjonowało połączenie pasażerskie, później – już tylko towarowe, zresztą w ograniczonym zakresie. Działała też bocznica do Kiełpinka, gdzie znajdowały się magazyny wojskowe i baza paliwowa.

I właśnie ten historyczny odcinek – między Kiełpinkiem, Kokoszkami, Glinczem i Kartuzami – może się okazać zbawienny w kolejnych latach dla aglomeracji Trójmiasta, a szerzej – dla całych Kaszub. Mimo że władze samorządowe nie przewidują elektryfikacji tego szlaku, może on odgrywać znaczącą rolę komunikacyjną również po zakończeniu prac modernizacyjnych na odcinku Gdynia–Kościerzyna.

O ogromnych inwestycjach na pomorskiej kolei głośno było już jesienią ubiegłego roku. Łącznie mają być ukończone projekty o wartości niemal 900 milionów złotych, w tym elektryfikacja linii Gdynia–Kościerzyna. Wzrośnie komfort podróży pasażerskich i efektywność przewozów towarów do gdyńskiego portu. To wszystko oczywiście cieszy, ale zakres prac, które mogą potrwać nawet trzy lata, wykluczy możliwość korzystania przez podróżnych z tej ważnej linii. W kontekście rosnącej popularności przewozów na trasie PKM, to mogło niepokoić.

Na szczęście, jak poinformował Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego, ruch kolejowy między Południowymi Kaszubami a Trójmiastem na czas planowanego remontu ma być utrzymany. To decyzja władz PKP PLK.

Cieszę się, że nasze mocne argumenty przekonały kolejarzy do tej niezbędnej dla Pomorza inwestycji – powiedział Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. – Pomorzanie coraz chętnej jeżdżą koleją. Widać to zwłaszcza na liniach systemu Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Z roku na rok liczba pasażerów wzrasta. Ta linia będzie nie tylko trasą objazdową dla remontowanej linii 201, ale będzie też pełniła rolę drugiego ogniwa spajającego Trójmiasto z Kartuzami i Kościerzyną – dodał.

Koszt odbudowy brakującego odcinka torów między Kokoszkami a Kiełpinkiem, w porównaniu z nakładami na modernizację historycznej Magistrali Węglowej (ok. 900 mln zł), jest relatywnie niewielki. Przypuszczalnie wyniesie około 30 milionów złotych. Będzie można wykorzystać istniejące elementy infrastruktury, jak wiadukt pod Obwodnicą Trójmiasta, co przyczyni się do obniżenia kosztów.

Fot. Pomorskie.eu

Co ważne, zrewitalizowana łącznica będzie wykorzystywana nie tylko podczas modernizacji Magistrali Węglowej, ale i później. Planowane jest uruchomienie nowych połączeń.

Po odbudowie trasy z Kartuz do Sierakowic to właśnie przez Kokoszki pojadą szynobusy do Trójmiasta – podsumowuje marszałek Mieczysław Struk.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...