11.08.2018 15:00 0 mike/mat. pras.
„Se Vuelve Loca” to utwór latynoskiego boysbandu CNCO, który śmiało może pretendować do miana wakacyjnego hitu 2018. W ciągu zaledwie pięciu dni teledysk obejrzało około pięć milionów internautów w serwisie YouTube. Ciekawostką jest fakt, że ważną rolę w klipie odgrywają… polskie lampy produkowane przez firmę pochodzącą z Gdyni.
Amerykańska formacja CNCO jest popularna na całym świecie, a sławę przyniósł jej hit „Reggaeton Lento (Bailamos)”, który jest doskonale znany również w Polsce i emitowany w wielu rozgłośniach radiowych. Liczba odsłon tego przeboju na YouTube przekracza już 1,3 miliarda.
Latynoski boysband z Miami jest kojarzony z popularnym programem „La Banda”. Artyści koncertowali też z takimi gwiazdami latynoskiej muzyki, jak Ricky Martin czy Enrique Iglesias. Z kolei „Se Vuelve Loca” to utwór z 2018 roku. Typowa latynoska aranżacja, która trafia w gusty odbiorców na całym świecie, łatwo wpada w ucho. Sam pomysł na teledysk jest banalnie prosty – i jest to zabieg celowy. Trudno w nim więc szukać efektów specjalnych. Jest choreografia sceniczna, oczywiście w towarzystwie lamp pochodzących z Polski.
Oświetlenie sceniczne stanowi nieodłączne tło całego klipu, być może nawet znacznie więcej. Nietrudno się domyślić, że jego wyeksponowanie było jednym z kluczowych zamysłów jego reżysera. A jeśli uwzględnić fakt, że teledysk zobaczą miliony odbiorców na całym świecie, trudno wymarzyć sobie lepszą reklamę. To zaskoczyło nawet samych właścicieli firmy produkującej lampy.
– Do tej pory nasze lampy pojawiały się głównie w czasie występów live. Fakt, że użył ich w teledysku młody, a równocześnie już niesamowicie popularny na całym świecie zespół, to dla nas ogromna radość. Producenci teledysku sami wybrali nasze lampy. Jest to dla nas znakiem, że nasze produkty wyróżniają się w skali globalnej – mówi Dominik Zimakowski, przedstawiciel producenta.
Firma wytwarzająca wspomniane oświetlenie sceniczne istnieje zaledwie od dwóch lat i mieści się w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym w Gdyni. W zasadzie można powiedzieć, że odniosła spektakularny sukces i… już teraz nie potrzebuje szczególnej reklamy. Niepowtarzalne wzornictwo i jakość sprawiły, że znalazła odbiorców swoich produktów już w 35 krajach. Gdyńskie lampy pojawiły się na scenach u boku Stinga, Cher, Eda Sheerana czy Prodigy. Były też wykorzystywane na znanych festiwalach, takich jak Roskilde, Eurowizja czy Glastonbury.