17.10.2012 12:23 0

Kredyt hipotetyczny w 2013 roku. Kiedy lepiej brać pożyczkę?

Wraz z końcem roku zniknie program „Rodzina na Swoim”. Dla rynku nieruchomości oznacza to spadek popytu, nawet o 20 proc., a póki co rząd nowych dotacji nie przewiduje. Warto zatem jeszcze w tym roku zaciągnąć pożyczkę na mieszkanie, a może lepiej poczekać aż ceny spadną?

  • Ceny mieszkań idą w dół, ale rosną ceny kredytów, dlatego też tak dużej różnicy nie będzie. Niemniej do tej pory opłacało się czekać. Mniejsze zainteresowanie kupnem mieszkań spowoduje, że deweloperzy będą musieli obniżyć stawki za metr, a co za tym idzie w banku łatwiej będzie o kredyt na mieszkanie – mówi Hanna Kochalska, analityk Open Finance.

Wiele na to wskazuje, że czekać się opłaci. Zaciągnięcie pożyczki stanie się łatwiejsze dla osób z niższym wynagrodzeniem. Każdy potencjalny klient będzie cenniejszy. Obecnie wiele banków woli wybierać bardziej zamożny segment nabywców, co skreśla osoby zarabiające poniżej określonego progu. Obecnie występuje on na poziomie 3 tys. zł.

  • Minimalne wynagrodzenie nie jest ostatecznym wyznacznikiem. Warto wiedzieć, że w każdym banku jest inaczej, a minimalny próg wszędzie jest inny. Brak zdolności kredytowej w jednym banku, nie oznacza braku w innym – zaznacza Hanna Kochalska.

Z programu „Rodzina na Swoim” skorzystało prawie 115 tys. rodzin. Starając się o trzydziestoletni kredyt na 250 tys. zł minimalne wymagane dochody wahają się w granicach 3,8 tys. zł. Osoba, zarabiająca poniżej 3 tys. zł może ubiegać się o 150 tys. zł pożyczki. Jak wynika z raportu Związku Banków Polskich w II kwartale 2012 roku zauważalna jest tendencja odchodzenia od najdłuższych okresów kredytowania. Najwyższy wzrost nastąpił w kategorii kredytów udzielonych na okres od 15 do 25 lat.

  • Optymalny okres jest między 20 a 30 lat. Dłuższy czas spłaty sprawia, że rata nie spada już tak znacząco, jak można by było tego oczekiwać, podczas gdy koszt odsetek mocno idzie w górę. Dobrze widać to w zestawieniu kredytu na 20 i 35 lat. Dla kredytu 35-letniego rata jest niższa tylko o 20 proc. niż dla kredytu na 20 lat, a kwota odsetek do oddania dwa razy wyższa - zauważa analityk Open Finance.

Średnia wartość kredytu w II kwartale 2012 roku wyniosła niewiele ponad 200 tys. złotych Rozwiązaniem na zmniejszenie wielkości odsetek jest szybsze spłacenie zaciągniętego kredytu.

  • Dwa lata temu zaciągnęłam kredyt na mieszkanie. Bez problemu otrzymałam pożyczkę na 160 tys. na 25 lat. Miesięcznie płacę 1200 zł. Nie żałuję tej decyzję, choć planuję kredyt spłacić wcześniej, bo zmniejszyć wielkość odsetek – powiedziała nam Małgorzata Krajnik, mieszkanka Bolszewa.

Pamiętać, jednak należy, że w niektórych bankach naliczana jest wówczas opłata karna, (najczęściej tylko przez trzy pierwsze lata). Może ona wynieść 2 proc. kwoty pozostającej do spłaty. Taki zabieg opłaca się tylko w początkowym okresie spłaty, kiedy rata kredytowa to przede wszystkim odsetki. Z upływem lat odsetki maleją, a rata kredytu składa się głównie z kapitału. Wówczas nadpłata nie przyniesie większych oszczędności.

Przykład: Nadpłaca się tylko kapitał bez odsetek. Jeżeli przez pierwszy rok płaci się np. ratę miesięczną 1200 zł, z czego 950 zł to odsetki, a 250 zł kapitał to 950 zł x 12 mies. = 11400 zł (kwota odsetek); 200 zł x 12 mies. = 3000 zł (spłacony kapitał). Po tym roku spłacając kredyt do zera spłaci się pozostały kapitał, czyli 157000 zł (160000 – 3000 = 157000).

Stan zadłużenie z tytułu kredytów mieszkaniowych cały czas idzie w górę. Jak wynika z raportu ZBP łączna jego wartość w II kwartale 2012 roku wyniosła 317,872 mld złotych.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...